poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Krótka przygoda?

Hej,
Taa... Jak zacząć? Kończę z blogiem. Po niecałym roku doszłam do wniosku, że praktycznie nikt mnie nie czyta i robię to częściowo dla siebie. Miałam tu nabrać pewności siebie, a przez blog jeszcze bardziej się wstydzę...
Był to dla mnie dodatkowy obowiązek. Wiem, że sukcesu nie ma od tak, ale rok to dla mnie sporo czasu i myślałam, że trochę więcej się zmieni. Mam już 13 lat. Listę zrobię, ale jak mi to wyszło dowiedzą się ci co powinni :)
Więc żegnam, buziole :**

niedziela, 19 lipca 2015

Obóz

Hej :)
Chciałam Was poinformować, że w dniach 20-30 lipca jadę na obóz. Nie mam pojęcia jak tam przeżyję. Nie dość, że jadę na inny, nowy obóz (bo od 3 lat jeździłam na ten sam) to jeszcze w sobotę gorączka, a dziś nie mogę nic przełykać bo gardło całe czerwone. Do tego wszystko mnie boli :( Ale tyle kasy nie może pójść w błoto. Na dodatek nie zostawię przyjaciółki! Ona jedzie tam tylko ze względu na mnie, a dla tych prawdziwych przyjaciół trzeba się poświęcać prawda?

niedziela, 12 lipca 2015

Stolico- przybywam!

Witam !
Jak tam pogoda? Dla mnie za gorąca ♥ Powtarzamy za mną: LATO. Czy nie brzmi to pięknie?

 Jestem na 2 wyjeździe. Pierwszy był do przyjaciółki. Niecałe 15 minut drogi- wynudziłam się w podróży xD Teraz jestem u babci w Warszawie. na szczęście jest Internet <3
Będzie outfit na lato. Ja+ hajs+ wyprzedaże+ wielkie centra handlowe= dużo ubrań i zdecydowanie za dużo matmy we wakacje :P
 Okej, okej! Wiem- nic nie rozumiecie XD Byłam już w Królewskich Łazienkach i w Starym Mieście. Jeden dzień to były centra handlowe. Niestety dziadkowie pracują i o 17 przyjeżdżają, jemy obiad i dopiero wtedy idziemy na podbój Wawy ♥♥



 W łazienkach zawsze chodziły pawie, ale nigdy (chyba) nie widziałam jak rozkładają swoje ogony, pozują do zdjęć (dosłownie) oraz przeganiają gołębie. 2 dni były zbyt gorące, żeby gdziekolwiek iść. Co mogę jeszcze powiedzieć... Post może się wydawać trochę dziwny, chaotyczny, ale już się tłumaczę. Pisałam go przez kilka dni- w podróży i w domu.

 Rozwijając każdą myśl po trochu: było o łazienkach to teraz o Starym Mieście. Syrenka jak stała tak stoi. Przechodząc po całym rynku po drodze dało się zauważyć dużo napisów. Przy kawiarenkach "We have beer" albo "pierogi ssą" (jedno "s" dopisane mazakiem). Jednak napis, który zapamiętam na dłuższy czas znajdował się przy ulicznym grajku (ja tak ich nazywam :P ). W sensie przy tych osobach co grają na gitarze itp. i liczą na to, że da się im jakieś pieniądze. Jednak człowiek, którego zapamiętałam napisał na kawałku kartonu "Podaruj mi chociaż uśmiech". Nie wiem czemu, ale kiedy sobie o tym przypominam w oku kręci mi się łza. Może dlatego, że wydaję mi się straszne to, że ten pan podziękował mi za uśmiech?

poniedziałek, 29 czerwca 2015

35 things to do in summer

Cześć :P
Od razu mówię, że pomysł na post nie wymyśliłam sama. Oglądałam listę do zrobienia przed 18 Igora, a później Ikę i jej post "50 things to do in summer" (50 rzeczy do zrobienia w lato). (Ikaa- KILK) Pomyślałam ja też chcę :D

Na 100% będą takie dni kiedy bezczynnie będę siedziała przed kompem. Takich dni jest zawsze za dużo w wakacje. Niestety. Dziś zapobiegam nudzie w swoje wakacje i przedstawiam wam

 35 things to do in summer

1. Zrobić water tag
2. Urządzić bitwę na balony z wodą
3. Przefarbować włosy na jakiś kolor
4. Zrobić namiot z koców i krzeseł
5. Obejrzeć film w namiocie z koców i krzeseł
6. Obejrzeć bajkę z dzieciństwa
7. Urządzić piżama-party
8. Zrobić bitwę na poduszki
9. Wejść do basenu w ubraniach
10. Piec pianki

11. Bawić się jak dziecko
12. Iść przed siebie
13. Zarobić hajs :P
14. Zrobić sobie dzień zakupoholiczki
15. Nocować u koleżanki
16. Zrobić ice bucket challenge
17. Przeskoczyć przez płot
18. Zajadać się letnimi owocami
19. Wąchać kwiaty
20. Mieć wąsy


21. Przyglądać się obcym ludziom
22. Tańczyć hula
23. Wypróbować nowe fryzury
24. Być szczęśliwą
25. Spać w namiocie
26. Zrobić najlepszy deser w życiu
27. Nauczyć się robić wianki
28. Czytać książkę na drzewie
29. Zrobić eksperyment
30. Wybrać się na piracką przygodę na hamaku



31. Zrobić ścianę ze zdjęciami, plakatami itp.
32. Pomyśleć o przyszłości
33. Wspominać szkołę podstawową
34. Uwiecznić wszystkie cele na zdjęciach
35. Zrobić ścianę wspomnień

Możecie niektóre punkty uznać za coś dziwnego, ale nie nudnego i o to chodzi ;) Po za listą 20-30 jadę na obóz, w sierpniu nad Morze Bałtyckie z rodzicami, w między czasie do Warszawy do dziadków.
Zapowiada się SZALONE LATO. A co jeśli lato 2015 przeżyć pod tym hasłem?

środa, 24 czerwca 2015

Kartka z pamiętnika #2 ,,Ostatni bal"


 Witam :D
Dawno mnie nie było co? Jak podoba wam się nowy wygląd bloga? Bo mi bardzo ;)

W czwartek o godzinie 18:00 oficjalnie ukończę szkołę ze średnią 5:34, wzorowym zachowaniem oraz stypendium (nie chwaląc się) :D
 Mówi wam coś bal szóstoklasistów? Zaczęło się od najgorszego- polonez. Taniec z Maćkiem nie był najgorszy, ale wspaniały też nie był xd Ubrana byłam w "starą" sukienkę z H&M- biała w czarne kropki- nic niezwykłego+ bolerko z Wenecji. Musiało być na galowo :/ Chciałam się szybko przebrać, ale nie wiedziałam gdzie jest łazienka i zdjęcia grupowe mam w tej galowej, ale później...
 Piękna sukienka z By o la la.  



Źródło: https://www.facebook.com/Byolala?fref=ts

Były konkursy dla nauczycieli, beka z nauczycieli, pizza, fontanna z czekoladą, truskawki w czekoladzie, czekoladowe rurki w czekoladzie, ogółem słodycze, DJ, balony, muzyka, znajomi i przyjaciele i wiele więcej. DJ nawet się przebrał za Shakirę. Taką grubą xD




 


Było bardzo fajnie... Warto było :)

Napiszę w czwartek albo piątek czy się popłakałam na zakończeniu roku szkoły podstawowej.
Pa :*

sobota, 23 maja 2015

Byle do wakacji!

Heii,
Jak wiecie koniec roku się zbliża, a ja kończę szkołę. Koniec 6 klasy... ach. Ale na razie trzeba jeszcze oceny poprawić. Co za tym idzie? Nie mam czasu na bloga :(
W wolnej chwili na pewno napiszę jakiegoś posta ale to jeszcze nie teraz.
Przepraszam! Iga

sobota, 2 maja 2015

Jaki jest twój ulubiony pieseł? #2

Hej, hejka, hejcia!
Dzisiaj 2 i ostatnia część o psach. Więc tak:
1 miejsce zajął Lablador.


 Laby (skrócona nazwa labrador) pochodzą z Nowej Finlandii, a ich nazwa wywodzi się z kolei od jednego z kanadyjskich półwyspów Labrador. Pełna nazwa tej rasy brzmi natomiast ”labrador retriever” czyli w polskim tłumaczeniu ”labrador aportujący” (określenie aporter, czy tez aportujący zostało dodane ze względu na to ze pieski te wręcz uwielbiają taki własnie rodzaj aktywności i aportowanie maja po prostu we krwi.) W dawnych czasach psy tej rasy wykorzystywane były przede wszystkim do wyciągania sieci rybackich, polowania na zwierzynę czy ratowania tonących (labradory uwielbiają wodę i słynną z tego ze są znakomitymi pływakami).
 Labradory to psiaki niezwykle łagodne i bardzo przyjacielskie, kochające swoich właścicieli, które potrafią znakomicie współpracować z ludźmi (zarówno młodymi jak i osobami starszymi, czy niepełnosprawnymi). Kupując czy adoptując labradora zyskujecie naprawdę wartościowego psa, ale przede wszystkim wiernego przyjaciela domu, przy którym nie sposób się nudzić czy smucić. ;)
Jak już wspomniałam jest to moja ulubiona rasa psa (oprócz Bigla oczywiście ;) ).

W naszym Top 2 miejsce zajął York.



Yorkshire Terrier – jedna z ras psów, należąca do grupy terierów, zaklasyfikowana do sekcji terierów miniaturowych. Yorkshire terriery powstały w połowie XIX wieku. Ich zadaniem było tępienie myszy i szczurów w domach biednych rzemieślników i robotników. Są psami skorymi do zabawy, aktywnymi. Nie są agresywne i lubią towarzystwo ludzi, tolerują dzieci. Przywiązane do właściciela, mogą być nieufne wobec obcych. Jego szkolenie powinno być stanowcze, a zarazem delikatne. Szczerze mówiąc nie przepadam za Yorkami.

Mam nadzieję, że te kilka ciekawostek przybliżyły wam historię tych psów. Pozdrawiam cieplutko,
PaPa :*